Jak spędzają święta gwiazdy La Liga?

Dla większości z nas święta są odskocznią od codzienności. Czasem, który możemy wreszcie poświęcić rodzinie. Każdy z nas przeżywa je na swój sposób – jedni na spokojnie, drudzy postanawiają zaszaleć. Również gwiazdy La Liga mają swoje sposoby na spędzenie tego radosnego czasu.

Cristiano Ronaldo postanowił spędzić święta w gorącym klimacie Miami. Przy okazji wybrał się na mecz NBA pomiędzy Miami Heat i Detroit Pistons. Poznał tam m.in. Luola Denga, który podarował mu koszulkę miejscowej drużyny z nazwiskiem i „7” na plecach.


Cristiano-Ronaldo-2
2F941FAB00000578-0-image-a-2_1450863898981
CR7 przygotował również prezent dla swoich fanów, w którym prezentuje swój okazały dom w Madrycie i życzy wesołych świąt.

Leo Messi tradycyjnie już postanowił spędzić święta na spokojnie z rodziną w Argentynie.

CV-ivmUWUAAdy-L12331525_418009878406064_1056543924_n
Sergio Ramos zdecydował wybrać się do… stadniny koni w Sewilli. Przy okazji zrobił sobie wspólnie kilka zdjęć ze swoimi kopytnymi fanami.

https://twitter.com/SergioRamos/status/679368233917526018/photo/1?ref_src=twsrc%5Etfw

Neymar udał się do Brazylii, a więc również do kraju z którego pochodzi, a że akurat klimat tam panujący bardziej przypomina lato niż zimę, to postanowił skorzystać z kąpieli słonecznych oraz wodnych.

Antoine Griezmann natomiast, podobnie jak C. Ronaldo, wybrał się do USA. Zameldował się w Chicago, gdzie także mógł uczestniczyć w meczu NBA. Oczywiście zdążył poznać się z graczami miejscowych Bulls.

https://twitter.com/AntoGriezmann/status/679320113401700352

Gerard Pique po zwycięstwie z Barceloną w Klubowych Mistrzostwach Świata postanowił wraz z Shakirą i ich dwoma synami pozostać w Japonii. Święta spędzili w wielkim Tokio.

Gareth Bale tradycyjnie wybrał się do Anglii, gdzie spędził święta w gronie rodzinnym. „Home sweet home” – napisał na twitterze.

https://twitter.com/GarethBale11/status/678691292147269632

James Rodriguez tym razem wyrwał się ze schematu i na święta postanowił zabrać rodzinę do Dubaju!

james2james

 

 

Opublikuj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*