Najlepsza jedenastka 26. kolejki Primera Division

Co prawda 26. kolejka to już odległa historia, ale prezentujemy najlepszych zawodników minionego weekendu, wśród których zabrakło piłkarzy Barcelony i Realu!

Pedro Bigas (Las Palmas) – Pierwsze wyjazdowe zwycięstwo, czyste konto oraz gol. Stoper Las Palmas może być niezwykle zadowolony z piątkowego występu na Ipurua, tym bardziej, że ich rywale kompletnie nie byli w stanie stworzyć zagrożenia pod bramką Los Amarillos.

Antoine Griezmann (Atletico) – Gol w derbach, który dał przełamanie Francuzowi, a dla Los Colchoneros był kluczowym – dał upragniony komplet punktów.

Gerard Moreno (Espanyol) – Takiego Gerarda chcą oglądać kibice Espanyolu. Dwa gole, które dały efektowną i niezwykle cenną wygraną w Gijon rozbudziły nadzieje, że najdroższy letni transfer Los Pericos wreszcie zagra na miarę swoich możliwości i wspomoże Felipe Caicedo w strzelaniu goli.

Burgui (Espanyol) – Odejście Sergio Gonzaleza było błogosławieństwem dla skrzydłowego wypożyczonego z Realu Madryt. Przeciwko Sportingowi wiele się napracował, a wszystko okrasił niezwykle efektownym rajdem, który zakończył golem.

Ruben Castro (Real Betis) – Dwa gole powinny dać zwycięstwo, ale jego koledzy z defensywy nie podzielili jego optymizmu i Betis w sobotni wieczór zainkasował ledwie punkt. Mogło być jednak gorzej, bo jedna z bramek Kanaryjczka wpadła ze spalonego. Tak czy siak, Ruben Castro znowu udowodnił, że Betis bez niego nie istnieje.

Carlos Castro (Sporting Gijon) – Wyśmienitą formę prezentuje w ostatnich tygodniach wychowanek Sportingu. Cztery gole w trzech kolejnych meczach robią wrażenie, i po Haliloviciu oraz Sanabrii, jest trzecim zawodnikiem klubu z Asturii z takim wystrzałem formy.

Manucho (Rayo Vallecano) – Wejście z ławki i dwa gole – to zawsze robi wrażenie. Pod nieobecność Miku, Angolczyk zaczyna strzelać i wydaje się, że Paco Jemez kolejnych napastników wyciąga jak z rękawa, bo wszyscy robią to, co do nich należy.

Adrian Lopez (Villarreal) – Wreszcie wrócił do świata żywych i przeciwko Levante ustrzelił gola i dorzucił asystę. Mogło być jeszcze lepiej, ale czasami brakowało skuteczności. To pierwsze trafienie Adriana w Hiszpanii od 23 listopada 2013 roku!

Samu Castillejo (Villarreal) – Chciałoby się powiedzieć: nareszcie! Na takie występy czekają wszyscy kibice Villarrealu. Castillejo od początku pobytu na El Madrigal nie zachwyca, ale wobec kontuzji Jonathana dos Santosa dostaje więcej szans na grę i przy okazji może przypomni sobie swoją świetną postawę w Maladze.

Charly Musonda (Real Betis) – Jedyny zawodnik, który nie poprawił swojego konta w klasyfikacji kanadyjskiej, a mimo to znalazł się w naszym zestawieniu. Belgijski pomocnik od początku pobytu na Benito Villamarin czaruje swoją grą i daje kibicom prawdziwą przyjemność w oglądaniu jego popisów. Tym razem nie było inaczej, a obrońcy Rayo mocno musieli się natrudzić, by go powstrzymać.

Mikel Rico (Athletic) – Asysta przy drugiej bramce, a przy pierwszej to on zainicjował akcję, po której San Jose asystował przy bramce Sabina Merino. W obecnych rozgrywkach były pomocnik Granady znajduje się daleko w hierarchii środkowych pomocników, ale takimi występami pracuje na większą ilość minut u trenera Valverde.

Opublikuj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*