W zasadzie informacja ta była już prawie pewna, a teraz mamy kolejny potwierdzenie.
Gwiazdor Barcelony udał się do Japonii, by złożyć podpis na trzyletniej umowie z Vissel Kobe, którego prezesem jest Hiroshi Mikitani, czyli główny prezes w Rakutenie. A jak wiadomo ta firma jest pierwszym sponsorem FC Barcelony. Bez wątpienia ten fakt pomógł w negocjacjach.
Iniesta w Japonii spędzi jednak tylko kilka dni, bo niedługo musi stawić się na zgrupowaniu reprezentacji Hiszpanii, która przygotowuje się do czerwcowego mundialu w Rosji.