Leo Messi nie zaliczył dobrego startu na mundialu w Rosji, czego ma świadomość, ale nie przejmuje się również tym zbyt mocno.
− Boli mnie, że nie strzeliłem rzutu karnego, bo ten gol dałby nam przewagę, która mogłaby przeważyć o losach meczu. W dalszym ciągu mamy w sobie dużo radości i chęci. Mundial jest wyrównany, trzeba iść do przodu. Wciąż możemy się poprawiać, ale zasłużyliśmy dziś na zwycięstwo – powiedział Leo Messi.
− Mecz był trudny, rywale nie chcieli grać, czekali na nas z tyłu i brakowało nam miejsca na przeprowadzanie akcji. Islandczycy dobrze bronili i było nam ciężko. Nie myśleliśmy o rozpoczęciu turnieju z jednym punktem, ale trudno, mamy chociaż to, tutaj nikt nie daje niczego za darmo – dodał zawodnik Barcelony.