Jedne z nielicznych starć obu drużyn, które występują na najwyższym szczeblu rozgrywkowym w Hiszpanii. Las Palmas będzie starało się miło ugościć zespół z Kraju Basków, który po zmianie trenera zdaje się wstawać z kolan.
Obie ekipy w ligowej tabeli dzielą zaledwie dwie punkty, ale widoki na przyszłość obu drużyn są całkowicie odmienne. Las Palmas ma problemy z dobrą, regularną grą. Można wysnuć wniosek, że ich umiejętności są zbyt niskie, by godnie reprezentować się na tym poziomie piłkarskim. Real Sociedad po zwolnieniu Moeyesa złapało drugi oddech i z meczu na mecz ich gra powinna się poprawiać. Szkot w kilku miesiącach pracy praktycznie zniwelował cały potencjał ofensywny, jaki tkwił w tej drużynie. Drużyna z pięknego San Sebastian jest wręcz stworzona do ofensywnej i szybkiej gry. Szkot za wszelką cenę chciał przenieść wyspiarski model gry do gorącej Hiszpanii.
Jeśli chodzi o personalia to w szeregach gospodarzy nie zobaczymy Davida Simóna, Davida Garcíi, Bigasa, Aythamiego i Wakaso. Trener gości postanowił nie zabierać w długą podróż Veli i Agirretxe. Mimo tych braków powinniśmy spodziewać się przyjemnej i ofensywnej gry z obu stron. Gospodarze wiedzą, że by móc awansować dalej muszą wykorzystać atut własnego boiska i powinni ugrać odpowiednią zaliczkę przed meczem rewanżowym. Mecz zamknie nam tę serię pucharowych spotkań.
Przewidywane składy:
