Rodrigo uważa, że murawa nie była przyczyną porażki Valencii w sobotnim meczu z rewelacją rozgrywek, Deportivo Alaves.
– Brakowało nam koncentracji przy dwóch straconych bramkach. Wiedzieliśmy, że są silni w tym aspekcie gry. Obie bramki strzelili rzutach rożnych. Popełniliśmy dwa błędy i od tego momentu nie stworzyli innych sytuacji. Mieliśmy dwie klarowne okazje, których nie wykorzystaliśmy. Szkoda, ponieważ wyszliśmy na prowadzenie i go nie utrzymaliśmy – powiedział Rodrigo.
– W żadnym przypadku nie jest to usprawiedliwieniem. Boisko było złe dla obu drużyn, jedna połowa była zamrożona i nie można było na niej grać… Kiedy przegrywasz wszystko jest złe, niezależnie od wyniku, boisko nie nadawało się do gry, było naprawdę zamarznięte, ale to nie ja o tym decyduję – dodał zawodnik Valencii na temat stanu murawy.