Kevine-Prince Boateng spowiada się ze swojej przeszłości.
– To normalne, za młodu byłem szalony. Kiedy miałem 18 lat, byłem szefem w mojej dzielnicy, ponieważ miałem pieniądze. Później zostałem ojcem i zrozumiałem, że jeśli nie dojrzeję, nie trafię do takiej drużyny jak Milan czy Barcelona. Nie wybraliby mnie. Można grać bardzo dobrze, ale jeśli głowa nie pracuje odpowiednio, nie da się grać w takich klubach. Z tego powodu zmieniłem nastawienie i charakter – powiedział Kevin Prince Boateng.
– Teraz ważę 83 kilogramy, a wcześniej ważyłem 95 kilogramów. Tak było z powodu imprez. W Tottenhamie nie grałem i zawsze siedziałem z kibicami na trybunach. Kiedy mieszkałem w Londynie, miałem 20 lat. Chodziłem na imprezy, spędzałem czas z przyjaciółmi i źle się odżywiałem. Teraz mam swojego kucharza i jestem świadomy, że zdrowe jedzenie i tryb życia wydłużają karierę. Kiedy jest się młodym, myśli się, że pieniądze zawsze będą. Nieważne, czy się gra, ponieważ ma się pieniądze, a “przyjaciele” mówią, że jesteś fenomenalny… Jest wielu ludzi, którzy są blisko, ale w trudnym momencie, kiedy nie strzeli się gola lub nie gra przez dwa miesiące, gdzie są ci, którzy nazywali się przyjaciółmi – dodał piłkarz Barcelony.