Ivan Rakitić odniósł się do swojego wyjazdu na imprezę rodziną do Sewilli zaraz po tym, jak Barcelona odpadła z Ligi Mistrzów.
– Nie mam żadnego problemu z przeproszeniem za zdjęcie zrobione w Sewilli, ale z drugiej strony jestem otwartym człowiekiem. Jestem ojcem i mężem, a rodzina jest dla mnie najważniejsza. Pojechałem do Sewilli, aby spędzić czas z moją rodziną. Kiedy ktoś prosi mnie o zdjęcie albo chce porozmawiać, nigdy nie odmawiam. Akceptuję wszelkie opinie na mój temat, ale prawda jest taka, że przeżywam futbol na 100%. Jestem odpowiedzialny. Chcę jedynie tego, co najlepsze dla mnie i dla moich kolegów z drużyny – powiedział Ivan Rakitić.