Luis Suarez w wywiadzie dla stacji Fox Sports Radio Uruguay opowiedział o jednym z najtrudniejszych momentów w swojej karierze.
– Miałem wątpliwości związane z moim przejściem do Barcelony. Kiedy rozmawiałem z Zubizarretą i prezydentem klubu, płakałem. W tamtym okresie chciało mnie wiele klubów, a po tej sytuacji myślałem, że moja kariera właśnie mi uciekła. Chciałem się zamknąć i niczego nie słyszeć, ale wtedy dostałem telefon, że Barcelona chce mnie sprowadzić. Płakałem cały dzień i nie wierzyłem. Zdałem sobie sprawę, że taka jest piłka, że daje możliwość odkupienia. Barcelona mi zaufała, za co zawsze będę jej wdzięczny. Kiedy przytrafiają się trudne momenty, trzeba być silnym. To jedna z rzeczy, z których jestem dumny, że potrafiłem odwrócić różne trudne sytuacje, które spotkały mnie w karierze sportowej – powiedział Luis Suarez.