Neymar w wywiadzie dla platformy DAZN wrócił wspomnieniami do pamiętnego rewanżu z PSG w 1/8 finału Ligi Mistrzów z 2017 roku
– Przy rzucie karnym po faulu na Suárezie chciałem oddać piłkę Messiemu. Leo jednak powiedział, abym to ja był wykonawcą. Powiedział mi: “Nie, strzelaj ty”. Odpowiedziałem: “Ja?”. A Leo na to: “Tak, ty strzelasz”. Już po zakończonym meczu zapytałem Leo: “Dlaczego oddałeś mi rzut karny?”. Leo odpowiedział: “W tamtym momencie czułem, że zdobędziesz bramkę. Czułem, że byłeś pewniejszy”. Messi miał takie odczucie i wyszło dobrze…. Najbardziej zaskakujący gol został zdobyty przez Sergiego Roberto. Dzięki tej bramce awansowaliśmy do kolejnej rundy. Ta bramka zapisała się w historii i jestem szczęśliwy, że zanotowałem przy niej asystę. Gol Sergiego był wyjątkowy. Właśnie wtedy cały stadion po prostu eksplodował – powiedział Neymar.
– Nie płakałem, ale czułem się, jakbym znalazł się na księżycu! To było szaleństwo. Nigdy wcześniej nie widziałem kibiców na Camp Nou w takim stanie. Po naszym szóstym golu wybuchła niewiarygodna radość. Dzieliliśmy ją razem z kibicami. Nie sądzę, abym jeszcze kiedyś mógł przeżyć coś podobnego – dodał Brazylijczyk.
