Niedziela punkt 12:00. Rayo Vallecano będzie podejmować zespół Malagi. Dla obu drużyn będzie to typowy mecz o 6 punktów, bo pomimo całkiem niezłej gry, obie ekipy znajdują się na dole tabeli.
O grze Rayo krążą już opowieści w całej Europie. Piękny, ofensywny styl. Gra bez hamulców, do przodu. Prawda jest jednak taka, że do tej pory nie przynosi to wielu zdobyczy punktowych, ale kibice są zadowoleni, bo cenią swój zespół za charakter i wyróżnianie się na tle innych drużyn La Liga.
Malaga to dobry przykład drużyny z dobrą defensywą i wręcz przeciwstawną ofensywą. Ich grę praktycznie po każdym meczu idealnie można określać tytułem “bo im strzelać nie kazano”. Rozgrywamy właśnie 15. kolejkę Primera Division, a Malaga zdobyła do tej pory 7 bramek. To praktycznie połowa tego co kolejne najsłabsze drużyny w tej klasyfikacji. Co ciekawe, wszystkie swoje bramki zdobyli grając w Andaluzji. Wyjazdowy licznik od początku sezonu stoi na zerze. Potrafili jednak zremisować bezbramkowo na San Mames i Bernabeu. Blisko było też na Camp Nou, ale ostatecznie Barcelona wycisnęła skromne 1:0.
Jeśli w Vallecas uda im się zainkasować wygraną to być może będzie to jakiś punkt zwrotny w tym sezonie. Pojawia się na to spora szansa bowiem Rayo do meczu przystąpi bez Cobeno, Tono, Rata i Eberta. Wszyscy leczą kontuzje. Za kartki pauzuje też Baena, a Lass jest niepewny występu. W szeregach gości nie zobaczymy jedynie Flavio Ferreiry.
Sędzią tego spotkania będzie Clos Gómez.
Przewidywane składy: