Jordi Alba odpowiedział na pytania dziennikarzy po wczorajszym zwycięstwie FC Barcelony z Alvaes.
Krytyka
– Gdy rozgrywamy słaby mecz, zawsze trzeba na kogoś wskazać palcem. Źle to na mnie wpłynęło przez odpadnięcie z Pucharu Króla. Już od wielu lat czuję, jak wielka spada na mnie krytyka, ale akceptuję to, bo to część całego przestawienia. Gdy gram dobrze i notuję dwie asysty w jednym meczu, nikt o tym nie mówi. Gdy gram źle, chcą mnie pozabijać – powiedział Jordi Alba.
Sukcesy i osiągnięcia
– Nie martwi mnie to, ponieważ sztab szkoleniowy i koledzy mnie szanują. Nikt mi nie sprezentował tych 10 lat w Barcelonie. Zawsze najbardziej krytykuje się weteranów, a przecież oni są też w innych klubach. Mogłoby się wydawać jednak, że są tylko w Barcelonie. Od czterech lat dyskutuje się o weteranach, a ja cztery lata temu miałem 28 lat. Teraz mam 32 lata i czuję się na siłach. W ostatnim meczu zagrałem słabo, przyznaję to, ale akceptuję krytykę i wiem, że będą padać mocne słowa – dodał obrońca Blaugrany.