Za nami weekend z hitem na Camp Nou, który nie zawiódł, ale żaden z zawodników grających w sobotnie popołudnie nie zagościł w naszym zestawieniu.
Przypomnijmy, że wybór naszej jedenastki jest subiektywny, a zawodnicy goszczący w niej nie muszą spełniać kryteriów dotyczących pozycji. Kto zatem był najlepszy w ostatniej rundzie?
Lucas Perez (Deportivo La Coruna) – Przede wszystkim gol, ale po raz kolejny udowodnił, że strzelanie to wartość dodana do jego pracy na boisku. W pierwszej połowie powinien jeszcze zanotować asystę, ale Faycal Fajr pomylił się w prostej sytuacji.
Miku (Rayo Vallecano) – W meczu z Celtą zmarnował kilka dobrych sytuacji, a tym razem jemu Rayo zawdzięcza punkt na El Riazor. Najpierw gol, a po chwili przytomny przechwyt i asysta do Jozabeda, któremu pozostało dopełnić formalność. Ojj, Javi Guerra w poważnych tarapatach…
James Rodriguez (Real Madryt) – Piękna asysta przy golu Benzemy oraz gol, którego zdobył nieco szczęśliwie, ale wreszcie liczby przemawiają za Kolumbijczykiem, choć wydaje się, że do pełni formy jeszcze trochę brakuje.
Cristiano Ronaldo (Real Madryt) – Idealny rywal dla CR7. Ozdobą była bramka zdobyta tuż przed przerwą, gdy nawinął obu stoperów i załadował potężną bombę pod poprzeczkę. Arlauskis – bramkarz Espanyolu – może wspominać, że w debiucie przyjął hat-tricka od Portugalczyka, tylko czy jest, co świętować… dla Ronaldo z pewnością.
Benoit Tremoulinas (Sevilla) – Wydatny udział przy golu otwierającym wynik spotkania i pełna asysta przy bramce zamykającej mecz. Dodatkowo Francuz zagrałby z czystym kontem, ale Cristoforo do spółki z Sergio Rico sprezentowali gola Giuseppe Rossiemu, co nie zmniejsza zasług byłego zawodnika Bordeaux w niedzielnym spotkaniu.
Kevin Gameiro (Sevilla) – Gdy Sevilla gra na Ramon Sanchez Pizjuan, rywale z reguły drżą i błagają o najniższy wymiar kary. Tak było i tym razem, a po raz kolejny rękę, a raczej nogę przyłożył do tego francuski snajper – gol i asysta mówią same za siebie, ale dorobek powinien być okazalszy o jedno trafienie.
Andres Fernandez (Granada) – Przedstawiciel przegranej drużyny, ale bezwzględnie zasłużył na to miano. Nie miał żadnych szans przy straconym golu – z karnego. Poza tym doprowadził do rozpaczy Roberto Soldado i pozostałych zawodników Villarrealu swoimi doskonałymi interwencjami.
Inaki Williams (Athletic Bilbao) – Zwycięski gol na Coliseum Alfonso Perez zrobił swoje, ale dorobek Pantery mógł być bardziej okazały, ale z dwóch asyst “obrabował” go Sabin Merino. Takiego skrzydłowego potrzebuje Ernesto Valverde.
Willian Jose (Las Palmas) – Forma brazylijskiego napastnika rośnie z tygodnia, na tydzień. W ubiegłej rundzie dwa gole, a tym razem “tylko” jedno trafienie, ale zwycięskie. Byłoby więcej, ale w pierwszej połowie na przeszkodzie stanęła poprzeczka i najpiękniejszy gol kolejki nie będzie w jego rękach.
Juanpi (Malaga) – Na Wenezuelczyku dalej będzie ciążyć sytuacj z końcówki, gdy nie trafił do pustej bramki. Mimo tego kolejny dobry mecz na koncie tego młodego chłopaka okraszony golem.
Luka Modrić (Real Madryt) – Wraca do wysokiej dyspozycji, a ostatnie mecze są tego dowodem. Espanyol nie miał nic do powiedzenia w niedzielny wieczór na Bernabeu i spora w tym zasługa Modricia. Na jego koncie asysta, ale największe zasługi są po stronie kreowania i regulowania gry Królewskich.