Wczoraj Barcelona, a dzisiaj wydaje się, że Sevilla dopełni formalności i zostanie drugim finalistą Pucharu Króla. Dla Celty to jedynie okazja na podbudowanie morale i wyjście z twarzą z półfinałowego dwumeczu.
Przed tygodniem Sevilla na Ramon Sanchez Pizjuan wygrała 4:0, a zwycięstwo mogło być jeszcze bardziej okazałe, ale rzutu karnego w pierwszej połowie nie wykorzystał Kevin Gameiro – obronił Ruben Blanco. W ostatni weekend oba zespoły już zagrały przeciwko sobie na Balaidos – w ramach ligi – i padł remis 1:1, po golach Beauvue i Carrico.
Mimo że w teorii jest to mecz o pietruszkę, to trenerzy obu ekip mają wystawić najsilniejsze dostępne jedenastki, tak przynajmniej mówią media galisyjskie i andaluzyjskie. Unai Emery do Galicji nie zabrał Benoit’a Tremoulinasa i Fernando Llorente, a dodatkowo kontuzjowany jest m.in. Grzegorz Krychowiak. Celta bez – tradycyjnie już – Andreu Fontasa i Nolito.
Historia ostatnich meczów pokazuje, że Sevilla nie ma się czego obawiać, bo po raz ostatni przegrała 4:0 lub wyżej, 27.09.2014 – z Atletico Madryt. Z kolei Celta pokonała ostatni raz w stosunku dającym dzisiaj awans, Rayo Vallecano – 6:1, a było to 11.04.2015.
Przewidywane składy:
Celta: Blanco; Hugo Mallo, Cabral, Sergi Gomez, Planas; Tucu Hernandez, Marcelo Diaz, Orellana; Aspas, Guidetti, Bongonda
Sevilla: Sergio Rico; Coke, Carrico, Fazio, Escudero; Iborra, Cristoforo; Vitolo, Banega, Krohn-Dehli; Gameiro
Absencje:
Celta: Fontas, Nolito (kontuzje)
Sevilla: Krychowiak, Pareja (kontuzje) Tremoulinas, Llorente (decyzja trenera)
Początek spotkania na Estadio Balaidos o godzinie 20:30. Arbitrem głównym będzie Juan Martinez Munuera.