El Clasico to mecz wyjątkowy. Kibice Barcelony, Realu Madryt, a także neutralni ostrzą sobie zęby na to widowisko dni, tygodnie, a czasem nawet miesiące wcześniej. Nie ma co się dziwić, w końcu jest to jedno z najbardziej prestiżowych starć w futbolu. Spotkania te przynoszą ze sobą mnóstwo emocji, nerwów i oczywiście wspaniałego futbolu. Dziś zapraszamy do przypomnienia sobie najlepszych klasyków rozegranych w XXI wieku.
2010/2011 – 13. kolejka – FC Barcelona 5:0 Real Madryt
Na pierwszy ogień pierwszy klasyk Jose Mourinho. Portugalczyk został sprowadzony przez Florentino Pereza, aby przywrócić drużynie jej wielkość na terenie Hiszpanii oraz Europy. Pierwszy mecz przeciwko Blaugranie Pepa Guardioli okazał się być bardzo bolesny, zakończony został popularną manitą na korzyść gospodarzy.
2007/2008, 36. kolejka – Real Madryt 4:1 FC Barcelona
Końcówka sezonu, Real Madryt już z zapewnionym mistrzostwem, a do rozegrania jeszcze wielkie derby. Barcelona przyjechała na Santiago Bernabeu, by zagrać o honor, jednak wydaje się, że kluczowe wydarzenie miało miejsce zaraz przed pierwszym gwizdkiem arbitra. Piłkarze Dumy Katalonii ustawili szpaler, by pogratulować rywalom tytułu. W samym spotkaniu goście zostali zdeklasowani przez Królewskich, a bramka, którą zdobył Henry była tylko upiększeniem meczu.
2008/2009, 34. kolejka – Real Madryt 2:6 FC Barcelona
Rok po dominacji Realu i szpalerze ustawionym przez Katalończyków, ci drudzy po raz kolejny zawitali na Santiago Bernabeu, ale po raz pierwszy z Guardiolą u sterów. Znakomite widowisko, mnóstwo bramek, fantastyczny występ Messiego i upokorzenie Królewskich na ich własnym stadionie.
2012/2013, Rewanż półfinału Pucharu Króla – FC Barcelona 1:3 Real Madryt
Po remisie 1:1 na Santiago Bernabeu, Real do stolicy Katalonii jechał po zwycięstwo. Jak pomyśleli tak zrobili. Cristiano Ronaldo dwukrotnie uciszył Camp Nou, a Rafael Varane znów wpisał się na listę strzelców. Królewscy zdeklasowali gospodarzy, którym na otarcie łez pozostała bramka Jordiego Alby w końcówce.
2005/2006, 12. kolejka – Real Madryt 0:3 FC Barcelona
Legendarne wręcz El Clasico. W składzie Realu Galacticos, a na przeciwko nim Barcelona z młodziutkim Messim, niesamowicie groźnym Eto’o i magicznym Ronaldinho. Brazylijczyk w drugiej połowie strzelił dwie bramki, a kibiców gospodarzy tak zaczarował, że Ci oklaskiwali go na stojąco. Nie ma co opowiadać, lepiej zobaczyć
2007/2008, 26. kolejka – FC Barcelona 3:3 Real Madryt
Początek października, obydwaj trenerzy muszą kombinować ze składami z powodu absencji. Frank Rijkard nie może liczyć na bocznych obrońców i decyduje się na ustawienie 3-4-3, z drugiej strony Fabio Capello ma jeszcze większy ból głowy. W jego składzie brakuje takich zawodników jak Cannavaro, Roberto Carlos, czy David Beckham. Braki kadrowe nie przeszkodziły jednak w stworzeniu fantastycznego widowiska, jakim niewątpliwie było to starcie. Warto zaznaczyć, że hattrick, którego zanotował Messi, był pierwszym w El Clasico od 1994 roku, kiedy trzy bramki zdobył Romario.
2013/2014, 29. kolejka – Real Madryt 3:4 FC Barcelona
Mecz był zapowiadany jako możliwość wyrzucenia Barcy z walki o mistrzostwo. Tak się jednak nie stało. Po znakomitym spotkaniu pełnym walki, okazji, a także kontrowersji, goście wygrali 4:3. Kibice jednych, jak i drugich raz za razem zmieniali stan euforii w wielkie rozżalenie i w drugą stronę. Ostatecznie to Katalończycy mogli cieszyć się trzema punktami, w głównej mierze dzięki trzem bramkom Messiego.
Które z tych spotkań było Waszym zdaniem najciekawsze?