Filipe Luis nie kryje oburzenia po wczorajszej porażce z Barceloną. Brazylijczyk szczególnie krytycznie ocenia występ niemieckiego arbitra Felixa Brycha, a także sugeruje, że drużyna z Camp Nou zawsze ma wsparcie “z góry”.
Brych wyrzucił z boiska Fernando Torresa, pokazując mu dwie żółte kartki w odstępie sześciu minut – zaraz po tym jak Hiszpan wyprowadził Atletico na prowadzenie.
– Myślę, że Barcelona jest chroniona, ponieważ jest wielkim klubem i cokolwiek złego uczyniliby jej rywale, to będą za to surowo karani – powiedział Filipe Luis.
– Moim zdaniem wyrzucenie Torresa było niesprawiedliwe. Otworzyło to rywalom mnóstwo przestrzeni do ataku, co było bardzo istotne w tak wielkim starciu jak to – dodał Brazylijczyk.
Luis Suarez strzelił wczoraj dwie bramki, ale pokazał też swoje drugie oblicze. Urugwajczyk kopnął Juanfrana i równie dobrze mógł skończyć z czerwoną kartką. Lewy obrońca Atletico także odniósł się do tej sytuacji.
– Nie wiem, co oni jeszcze musieliby zrobić, aby byli karani tak jak nasi zawodnicy – podsumował Luis.