Sytuacja w drużynie Królewskich nie jest zbyt dobra dla Kolumbijczyka i nie zapowiada się, żeby miała się poprawić.
Przyszłość Jamesa na Santiago Bernabeu jest niepewna. Trener Realu oraz inni pracownicy Los Blancos sugerują, by zawodnik próbował szukać szczęścia gdzie indziej. Sytuacja piłkarza w klubie jest kiepska.
Chociaż James chciałby zostać w klubie, jego występy w presezonie były nieprzekonujące. Wydaje się, że zawodnik w nadchodzącym sezonie nie dostanie zbyt wielu szans.
To może być gorzki koniec kolumbijczyka jako Madridisty. Jego przyjazd na Santiago Bernabeu pokładał w nim wiele obietnic. W pierwszym sezonie, po tym, jak opuścił Monako, jego przebłyski dawały nadzieję, że w końcu dojdzie do szczytu swojej formy. Drugi sezon, pod wodzą Beniteza i Zidane’a to już coraz gorsze występy ofensywnego pomocnika.
Biorąc pod uwagę ostatnie decyzje trenera, można wnioskować, że pokłada większe nadzieje w Asensio oraz Vazquezie, a jeszcze bardziej wierzy w Isco. Zidane stawia Rodrigueza w hierarchi znacznie niżej, niż on sam na to zasługuje.
Los Blancos chcieliby odzyskać 75 milionów euro za gracza, które zapłacili w 2014 roku, gdy sprowadzali go z Monako. Jorge Mendes – menadżer zawodnika potwierdził, że rozważa różne opcje dla swojego podopiecznego.