Dyrektor sportowy FC Barcelony – Robert Fernandez – po ostatnim meczu z Realem Sociedad zdradził, iż pierwszym transferem przeprowadzonym przez Blaugranę w letnim okienku transferowym będzie sprowadzenie do stolicy Katalonii… Gerarda Deulofeu.
Choć nie jest to póki co wiadomość oficjalna, Robert Fernandez zdradził w rozmowach pomeczowych z hiszpańskimi mediami, że to właśnie po skrzydłowego sięgnie Barcelona w letnim okienku transferowym.
Dla Gerarda Deulofeu byłby to powrót na Camp Nou. W 2015 roku 23-latek przeniósł się bowiem z “Dumy Katalonii” do Evertonu. Wówczas “The Toffees” zapłacili za niego 6 milionów euro. W umowie znalazł się jednak zapis, że Barcelona w przeciągu trzech sezonów będzie mogła wykupić zawodnika za cenę dwukrotnie wyższą.
W ostatnim czasie Deulofeu został wypożyczony z Evertonu do AC Milanu, gdzie spisuje się dobrze – w 13 spotkaniach, jakie dotychczas rozegrał w barwach tego klubu, zdobył dwie bramki i dołożył do tego trzy asysty. Do tego dopisać należy jeszcze bardzo dobrą grę skrzydłowego. To właśnie ma przesądzić o tym, że Barcelona będzie w stanie zapłacić za niego 12 milionów euro.
Na takim transferze zyskają de facto trzy strony. Gerard Deulofeu, któremu będzie dane powalczyć o grę na Camp Nou, sama Barcelona, zyskująca utalentowanego skrzydłowego, no i oczywiście Everton, który w dwa lata pomnożyłby pieniądze zainwestowane w Hiszpana.