UEFA na sędziego rewanżowego spotkania między Barceloną a Juventusem wyznaczyła Holendra Bjorna Kuipersa. Włosi, a w szczególności fani “Starej Damy” obawiają się o postawę arbitra w dzisiejszym spotkaniu.
Przyczyn włoskich obaw nie musimy chyba nikomu tłumaczyć. Zarówno w meczach Barcelony z PSG, jak i Realu z Bayernem sędziowanie pozostawiało wiele do życzenia. Ostatnimi czasy arbitrzy w Lidze Mistrzów popełniają sporo gaf, prokurując niespodziewane rezultaty, a takim byłby dziś na pewno kolejny awans “Dumy Katalonii”, która po porażce 0:3 w Turynie nie ma większych szans na półfinał Champions League.
Mecz rewanżowy prowadzić będzie jednak Bjorn Kuipers. Mistrzowie Włoch nie wspominają zbyt dobrze tego sędziego. Holender prowadził bowiem dotychczas cztery spotkania “Starej Damy”. Ani jednego z nich Juventus nie wygrał. Trzy z nich kończyły się remisem (z Lyonem, Borussią M. i Fiorentiną), jeden zaś porażką (1:4 z Fulham). I choć co prawda remis byłby dziś Włochom na rękę, obawy nie znikają.
Czy dziś wreszcie Allegri’emu i Juventusowi uda się znaleźć sposób na zwycięstwo w meczu prowadzonym przez Bjorna Kuipersa? A może Barcelona zaskoczy i ponownie powalczy o awans? Tego dowiemy się wieczorem.
