Sergio Ramos dostał czerwoną kartkę po brutalnym faulu na Leo Messim w El Clasico. Hiszpański obrońca za to przewinienie otrzymał zaskakująco niską karę – nie zagra zaledwie w jednym spotkaniu.
Sam faul wyglądał niezwykle niebezpiecznie. Bezpardonowe wejście obiema nogami w biegnącego Leo Messiego mogło mieć tragiczne skutki. Wiele osób twierdzi, że gdyby Ramos lepiej pocelował, byłby w stanie połamać Argentyńczykowi nogi.
Za tak brutalny i bezpardonowy faul Ramosa zawieszono na zaledwie jedno spotkanie. Kara ta wygląda śmiesznie, zestawiając je z wykluczeniem Neymara na trzy spotkania za… ironiczne oklaski w kierunku sędziego. Szczególnie, że Ramos również klaskał i wykonywał wymowne gesty schodząc, z tym że skierowane były one raczej w stronę Gerarda Pique.
Takie decyzje jak ta, jeszcze raz rzucają cień na sędziowanie w Hiszpanii. Tym razem nie chodzi jednak o wykładnię konkretnych przepisów, a o to czy wszyscy zawodnicy są traktowani równo, wobec obowiązujących zasad.