Barcelona wypożyczyła Munira do Alaves za darmo, ale jeśli ten nie rozegra danej liczby spotkań, to kataloński klub otrzyma za niego 300 tysięcy euro.
Sprawa wygląda tak, że Valencia nie chciała Munira u siebie, bo był za drogi. Inne kluby chciały, ale dawały za mało kasy. Cóż, coś więc trzeba było zrobić, a najlepszą opcją było wypożyczenie. Padło na Alaves, które opłaci 100% pensji napastnika. Co więcej zadeklarowali się oni wypłacić Barcelonie 300 tysięcy euro, jeśli Munir nie rozegra przynajmniej 50% spotkań.
Ten sezon ma być ostatnią szansą dla Munira, jeżeli nie pokaże się z dobrej strony w Alaves, to raczej nie będzie już żadnej opcji, aby kiedyś wrócił na Camp Nou. Za dwa lata kończy się jego kontrakt i władze katalońskiego klubu obecnie nawet nie myślą o tym żeby go przedłużyć.