Dzisiejsze popołudnie przyniosło nam starcie na samym dole tabeli La Liga. Celta Vigo podjęła w nim na własnym stadionie Alaves. Dla obu ekip była to szansa na przełamanie. Szansę wykorzystali gospodarze.
Powiedzmy sobie szczerze – starcie Celty Vigo i Alaves nie było najciekawszym pojedynkiem dla kibiców. Dla obu klubów, które sezon rozpoczęły od samych porażek było to jednak dość ważne starcie. Obie drużyny przed nim zajmowały bowiem pozycje na dnie tabeli, z zerowym dorobkiem punktowym.
Wiadomo było zatem, że któraś z ekip dziś zdoła się przełamać i zdobyć pierwsze w tegorocznej edycji La Liga punkty. Pierwsza faza spotkania należała do gości, a świetną okazję do wyprowadzenia Alaves na prowadzenie zmarnował Bojan Krkić. Z czasem jednak inicjatywa przechodziła w ręce gospodarzy.
W 34. minucie do siatki trafił Gomez, wyprowadzając Celtę na prowadzenie. Po tym trafieniu mecz się nieco uspokoił. Pomimo iż goście mieli jeszcze później swoje okazje do zdobycia wyrównującej bramki, nie wykorzystali ich, a gospodarze zdołali utrzymać korzystny wynik do samego końca. W rezultacie Celta Vigo zdobyła trzy cenne punkty i odbiła się od ligowego dnia, awansując na 12. pozycję. Alaves pozostaje zaś jedną z trzech – obok Malagi i Las Palmas – drużyn, którym nie udało się jeszcze zapunktować.