Tego nie spodziewał się nikt. Drużyna, co do której wielu przewidywało, iż może pokusić się nawet o triumf w tegorocznej edycji Ligi Mistrzów skomplikowała swoją sytuację już w fazie grupowej. Po dzisiejszym sensacyjnym remisie z Karabachem, Atletico wciąż zajmuje 3. miejsce w grupie.
Tegoroczną kampanię Champions League “Los Colchoneros” rozpoczęli od bezbarwnego remisu z Romą i porażki z Chelsea. Odbudowanie miało przyjść dziś. Hiszpański zespół pojechał bowiem za Kaukaz, aby zmierzyć się z egzotycznym Karabachem Agdam.
Azerska drużyna, której szeregi w ostatnich 20 minutach dzisiejszego meczu zasilił również Jakub Rzeźniczak, znakomicie obroniła się przed atakami Atletico. Ostatecznie, mimo iż po czerwonej kartce dla Ndlovu goście grali w przewadze jednego zawodnika przez ostatnie 15 minut, spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem.
Atletico po trzech spotkaniach ma zatem na koncie zaledwie dwa punkty i zajmuje 3. miejsce w tabeli. Wygląda to tym gorzej, iż Chelsea i Roma, znajdujące się w górnej części tabeli rozegrają dopiero między sobą mecz trzeciej kolejki.
Wygląda zatem na to, iż aby wyjść z grupy Atletico będzie musiało koniecznie ograć w rewanżowych starciach Karabach oraz Romę, a także liczyć na pozytywne rozstrzygnięcia innych spotkań.