Do Messiego, Suareza i Umtitiego – wśród nieobecnych podczas pierwszego meczu Pucharu Króla – dołączy również Paulinho. Brazylijczyk z gry nie będzie wyeliminowany jednak ani przez kontuzję, ani przez kartki, a przez… kontrakt. Poprzedni kontrakt.
To nie kontuzja, ani żadne zawieszenie. Paulinho opuści mecz z Realem Murcia, ponieważ… nie będze go w tym terminie w Hiszpanii. Brazylijczyk musi bowiem udać się do Chin, aby wypełnić założenia zapisane w kontrakcie.
Poprzednio Paulinho był bowiem zawodnikiem chińskiego Guangzhou Evergrande. Teraz – mimo iż pełnoprawnie gra już w Barcelonie – musi wypełnić założenia kontraktowe odnośnie sponsorów. Poleci zatem na Daleki Wschód, gdzie weźmie udział w akcjach marketingowych.
Do Barcelony Paulinho ma wrócić w środę i od razu uczestniczyć w treningach przed sobotnim starciem z Bilbao.