Adria Vilanova w młodzieżowych drużynach Barcelony grał przez 10 lat, ale w Barcelonie B już na niego nie stawiono. Dlatego też zdecydował się odejść do Herculesa Alicante.
W nowej drużynie udało mu się już zadebiutować i trzeba przyznać, że był to start, o którym najprawdopodobniej nawet nie śnił. Otóż syn legendarnego trenera strzelił bramkę, a jego drużyna zgarnęła niezwykle ważne 3 punkty.
Adria przy okazji wywiadu został również zapytany o swojego zmarłego ojca:
Spuścizną po moim ojcu jest wiara w La Masíę. To było podstawowe założenie jego projektu, filar idei jego Barçy. Był pierwszym, który wystawił jedenastkę złożoną z samych wychowanków. To był jego wielki sukces obok rekordowej ligi stu punktów, która zostanie w historii na zawsze.