Kibice zastanawiają się co dzieje się z Atletico Madryt. Drużyna, która jeszcze nie tak dawno temu walczyła o triumf w Lidze Mistrzów, teraz totalnie nie radzi sobie już w grupie.
Atletico trafiło do trudnej grupy, w której musi radzić sobie z AS Romą i Chelsea Londyn. Jak jednak postawić się Anglikom czy Włochom, gdy drużyna z trudem zdobywa punkty z… azerskim Karabachem Agdam?
Wyjazdowy mecz z tą egzotyczną drużyną można było jeszcze wliczać w błąd przy pracy. Gdy jednak to Karabach objął prowadzenie na Wanda Metropolitano, stało się jasne, że to nie przypadek. Atletico, które ostatecznie zdołało doprowadzić jedynie do remisu, jest w coraz bardziej wyraźnym dołku formy.
Już na dwie kolejki przed zakończeniem fazy grupowej można stwierdzić, iż awans do 1/8 finału jest dla “Los Colchoneros” niemal niemożliwy. I choć kapitan drużyny – Gabo – stwierdził w wywiadzie, że na dziś Liga Europy to dla niego gówno, wszystko wskazuje iż to właśnie o nią pozostanie walczyć podopiecznym Diego Simeone.
Atletico ma w tej chwili cztery punkty straty do Chelsea i pięć do Romy. Aby awansować, musieliby wygrać swoje dwa pozostałe spotkania i liczyć na wpadkę którejś z drużyn w meczu z Karabachem.
