Trener Toulouse Alain Casanova udzielił wywiadu dziennikowi “Mundo Deportivo”, w którym nie ukrywał, że czuje duże rozgoryczenie w związku z odejściem Jean-Claira Todibo.
– Jestem trochę obrażony i zdenerwowany, ponieważ nie przyjąłem dobrze jego odejścia i sposobu, w jaki ono nastąpiło. Byłem jednym z tych, którzy postawili na niego. Wystawiłem go do gry w pierwszej lidze, bardzo w niego wierzyłem… Kiedy zawodnik staje się wolny, może dokonać wyboru i odejść. Trochę mi przykro, ale taki jest futbol – powiedział Casanova.
– W naszym klubie działamy wspólnie z prezesem. Wszystko, co robimy, jest dla dobra Toulouse. Kiedy Todibo rozpoczął to swoiste siłowanie się z klubem, wiedziałem, że prezes chciałby go odsunąć od składu. Poparłem jego decyzję w 200%. To było trudne dla drużyny, ale normalne dla klubu… Myśleliśmy, że pogra u nas jeszcze przez dwa lata i dopiero wtedy odejdzie. To byłoby korzystne dla jego kariery. Wolał wybrać inną drogę i być może spędzi jeden sezon bez gry. Jedynie potrenuje z Barçą – dodał trener francuskiego klubu.