Jak donoszą katalońskie media Barcelona może zmienić nazwę stadionu.
Chodzi o tzw. naming rights, czyli podpisanie umowy z firmą, która nada dodatkowy człon do nazwy stadionu. Podobno Barcelona nie zamierza całkowicie zrezygnować z ,,Camp Nou”. Choć nawet dodanie tylko jednego członu wydaje się dość niespodziewaną decyzją. Oczywiście sprawa jeszcze nie jest przesądzona, ponieważ definitywnie zadecydują o tym socios.
Mówi się, że Barcelona może zarobić na tej operacja kwotę rzędu 300 milionów euro. Byłaby to znaczna część budżetu przeznaczonego na projekt Espai Barca.
