Atletico stoi przed zadaniem, które wydaje się być niemal niemożliwe do wykonania. Jeśli “Los Colchoneros” chcą awansować do 1/8 finału Ligi Mistrzów, musiałoby dojść do sportowego cudu. Oni jednak o niego zawalczą.
Pomimo iż “Los Colchoneros” przegrali w tej edycji Champions League zaledwie jedno spotkanie, a do tego minimalnie (1:2 z Chelsea) ich sytuacja w tabeli grupowej po dwóch remisach z Karabachem Agdam jest tragiczna.
Aby awansować, podopieczni Diegi Simeone potrzebują sportowego cudu, a trzy z czterech pozostałych spotkań musiałoby pójść dokładnie po ich myśli. Dwa z trzech kroków mogą zrobić sami. Już dziś spotkają się u siebie z Romą, a kolejny mecz rozegrają na wyjeździe z Chelsea. Oba te spotkania muszą bezwarunkowo wygrać.
Do tego jednak jeszcze któryś z liderujących zespołów musiałby stracić punkty z Karabachem. Będzie to o tyle trudne, że Chelsea, która na własnym stadionie roztrzaskała Azerów 6:0, gra z nimi dziś na wyjeździe, a teoretycznie słabsza Roma będzie mierzyć się z nimi na własnym stadionie.
I choć sytuacja Atleti w Lidze Mistrzów jest w tej chwili fatalna, żaden kibic “Rojiblancos” do końca nie zwątpi w awans. Aby podtrzymać nadzieje na takowy, dziś Atletico musi pokonać AS Romę.
