Przed Espanyolem szansa na ucieczkę przed strefą spadkową, a Athletic za moment może być o krok od Ligi Mistrzów w przyszłym sezonie. Kto będzie bardziej zmotywowany w niedzielne południe? Częściowej odpowiedzi poszukamy poniżej.
Los Pericos mają cztery punkty przewagi nad otwierającym strefę spadkową Getafe, a ewentualna wygrana mogłaby ich wynieść nawet na 12. miejsce! Forma podopiecznych Constantina Galcy według samych wyników jest obiecująca – 10 punktów zdobytych w pięciu ostatnich meczach robi wrażenie, ale już ostatni mecz przeciwko Granadzie, gdy grali ponad godzinę w przewadze i nie potrafili strzelić gola, niesie za sobą niesmak. Teraz po kontuzji wraca Felipe Caicedo, który w tygodniu jeszcze się leczył, podobnie jak Marco Asensio.
W Bilbao nastroje znakomite, bo ostatnie tygodnie są idealne dla Athletiku. Ekipa Ernesto Valverde idzie jak burza w lidze i europejskich pucharach. W Primera Division seria czterech wygranych z rzędu, dzięki czemu znaleźli się na szóstym miejscu, a będący dwie pozycje wyżej Villarreal ma przed sobą kalendarz zawierający Barcelonę i Real… W Lidze Europy Los Leones są już w 1/4 finału po tym jak wyeliminowali Olympique Marsylia i Valencię. Jedynym zmartwieniem Basków jest kolejna kontuzja Ikera Muniaina, która wyklucza go z niedzielnego spotkania.
Historia spotkań obu ekip w Barcelonie jest zdecydowanie na korzyść Espanyolu, który wygrał 46 z 80 meczów. 17 razy kibice oglądali remis oraz wygraną Athletiku. Jednak ostatnia ligowa wygrana Basków w Barcelonie przeciwko Espanyolowi miała miejsce w sezonie 1997/98, a od tamtej pory zanotowali siedemnaście kolejnych gier bez wygranej. Z drugiej strony aż dziesięciu zawodników z obecnej kadry Los Leones strzelało gole przeciwko niedzielnemu rywalowi.
Mecz poprowadzi Eduardo Prieto Iglesias, który w tym sezonie sędziował dwukrotnie Espanyolowi w domu i oba te spotkania katalońska ekipa wygrała 1:0.
Absencje:
Espanyol: Arbilla (kontuzja).
Athletic: Ibai, Muniain, Williams (kontuzje).