Cesc Fabregas wyznał, że miał propozycje od Realu Madryt, ale nigdy nie chciał grać na Santiago Bernabeu.
– Gdybym się odważył, to już bym grał w Realu. Kontaktowali się ze mną wiele razy. Najpierw byłem jeszcze bardzo młody. Miałem 18 lat i oferowali mi bardzo dobrą gażę. Czułem się jednak bardzo zidentyfikowany z Arsenalem. Wenger całkowicie mi zaufał. Nie mogłem odejść. Zawsze będę wdzięczny Realowi za to, jak mnie traktował. W wieku 23 lat doznałem kontuzji kości strzałkowej i otrzymałem od Królewskich bardzo czuły list. Jestem wdzięczny za ich zainteresowanie, ale moim marzeniem była gra w Barcelonie. Jeśli tak czułem, to z czegoś to wynikało. Wyszło mi na dobre – powiedział Fabregas.