W ostatnich dniach kibiców La Liga emocjonuje napięcie sytuacji między Barceloną, a Malagą. Pierwsi walczą o tytuł, drudzy – zapowiadają otwarcie, że nie pozwolą im go zdobyć. A przecież ostatni mecz grają z Realem…
Jak już wiadomo Malaga może nieprawdopodobnie przyczynić się do zdobycia tytułu mistrzowskiego przez Real. Już od dłuższego czasu zarówno trener, jak i właściciel klubu podkreślają, że nie pozwolą na zdobycie tytułu przez Barcelonę.
Skąd nagła miłość do Realu w zarządzie Malagi? Jak się okazuje, chodzi o osobę Isco. Hiszpan, który w 2013 roku przeszedł z Malagi do Realu właśnie ma zapis w kontrakcie, iż za ewentualne mistrzostwo Hiszpanii wywalczone z jego udziałem, “Królewscy” będą musieli dopłacić Maladze dodatkowy milion euro.
Sprawdza się tu zatem stare powiedzenie, mówiące o tym, że gdy nie wiadomo o co chodzi, zawsze chodzi o pieniądze.