Real Madryt U-19 uległ na wyjeździe Borussii Dortmund 3:5. Dzisiejszy mecz dorosłej drużyny może budzić równie wiele emocji, co drużyny juniorskiej.
Na wstępie należy jednak podkreślić, że na stadionie Signal Iduna Park Real Madryt nigdy nie odniósł zwycięstwa. Spotkanie między zespołami w zeszłorocznej edycji Ligi Mistrzów zakończyło się remisem 2:2. W ćwierćfinale elitarnych rozgrywek w 2014 roku BVB po wyjazdowej porażce 0:3 wygrało u siebie 2:0. Również w półfinale pucharu rok wcześniej, Real uległ na wyjeździe, tym razem aż 1:4, gdy wszystkie bramki w barwach niemieckiego klubu zdobył Robert Lewandowski. Czy dziś Real przerwie niechlubną passę?
Początek sezonu 2017/2018 jest dla Borussii jednym z najlepszych w historii klubu. W sześciu ligowych spotkaniach zespół Petera Bosza 5-krotnie wygrał i raz zremisował. W Lidze Mistrzów jednak nie dali sobie rady z Tottenhamem, który wygrał na Wembley 3:1. Real Madryt przeżywa za to nie najlepszy czas. Ligowe remisy z Valencią oraz Levante oraz porażka z Betisem nie napawają optymizmem. Również wymęczone zwycięstwo z Deportivo Alaves może budzić niepokój…
W jakim składzie zagra Real Madryt? Prawdopodobnie w podstawowym. Na bramce Keylor Navas, na lewej obronie, podobnie jak przeciwko Alaves, Nacho Fernandez. Poza tym, oczywiście Ramos, Varane i Carvajal. W środku pola zagra raczej sprawdzone trio Casemiro-Modrić-Kroos. Chyba, że Zinedine Zidane postawi dziś na Daniego Ceballosa, który w ostatnim meczu zdobył dwie bramki. Na skrzydłach zagrają Asensio i Bale, a w ataku Cristiano Ronaldo. Możliwe też, że trener zdecyduje się ustawić Portugalczyka na lewej stronie, a 21-letni Hiszpan zagra w środku. Skład “Królewskich” jest więc niemal oczywisty.
Wyjazd do Dortmundu może okazać się dla podopiecznych Zinedine’a Zidane’a bardzo trudny, szczególnie patrząc na formę zespołu, który w obecnym sezonie zdobywa średnio ponad trzy bramki na mecz. Poza tym, najlepsze rezultaty BVB uzyskuje na własnym stadionie. Oczywiście Real nie jest bez szans, jednak tym razem zmierzy się z bardzo wymagającym przeciwnikiem. Czy dziś “Królewscy” pokonają klątwę Signal Iduna Park?