Kuzyn Abidala prosi, by zostawić jego rodzinę w spokoju.
– Jestem do dyspozycji dla wymiaru sprawiedliwości w Barcelonie. Odpowiem na wszystkie pytania, ponieważ nie mam niczego do ukrycia. Chcę jedynie, żeby zostawiono moją rodzinę w spokoju – powiedział kuzyn Abidala.
– Podpisałem dokumenty przed sędzią, wszystko było jawne. Operacja odbyła się w kwietniu i spędziłem trzy tygodnie w szpitalu, a później dodatkowe cztery w Barcelonie. Byłem zmęczony – dodał Gerard.