Mario Kempes skomentował mecz Argentyny z Brazylią. Uważa, że jego rodacy spokojnie mogli zremisować to spotkanie, co byłoby równoznaczne z rozegraniem dogrywki.
– Nie cierpiałem oglądając Argentynę w starciu z Brazylią. Obie drużyny nie zachwycały wcześniej grą i można się było spodziewać takiego spotkania. Brazylia w roli gospodarza miała większą siłę, ale muszę powiedzieć, że trochę mnie oszukała. Po strzeleniu pierwszej bramki oddała piłkę Argentynie, która z kolei nie do końca wiedziała, co z nią zrobić. Wygrana nie odzwierciedliła rozkładu sił na boisku. Brazylia nie stworzyła aż tak wielkiego niebezpieczeństwa pod bramką rywala. Argentyna mogła zremisować ten mecz – powiedział Mario Kempes.
– Kontakt Alvesa z Agüero w polu karnym to było starcie i można je różnie interpretować. Nie winiłbym arbitra. Argentyna miała więcej pecha niż w innych spotkaniach. Miała okazje bramkowe i mogła doprowadzić do remisu – dodał Argentyńczyk.