Mauricio Pochettino w jednym z wywiadów opowiedział o fenomenie Leo Messiego, przez którego wiele się nacierpiał.
– Zawsze powtarzam, że Barça ma w kadrze wspaniałych piłkarzy oraz jednego geniusza. Pojawia się Leo i robi takie rzeczy, których nikt się nie spodziewa. Nie przestaje zaskakiwać. Ta regularność utrzymująca się od tylu lat i zdolność do zmieniania boiskowych wydarzeń muszą budzić podziw. Mam wielkie szczęście, że mogłem go tyle razy widzieć w akcji. Sporo się też przez niego wycierpiałem. Nie mogłem liczyć na to szczęście, aby mieć go w swojej drużynie i wygrywać tyle trofeów. Ja nie zdobyłem żadnego – powiedział Mauricio Pochettino.
– Będzie trudno, abym mógł trenować Leo. On jest nadzwyczajny, najlepszy na świecie. Nie musi już niczego udowadniać. Już wykazał, że jest jednym z najlepszych w historii obok Maradony, Cruyffa, Pelégo czy Di Stéfano – dodał trener Tottenhamu.