Metropolitano zdobyte

Pierwsze dwa mecze Atletico Madryt na Wanda Metropolitano okazały się majstersztykiem w wykonaniu ekipy Diego Simeone. Piłkarze być może nie czarowali stylem gry, ale byli niesamowicie skuteczni. Tym razem jednak – po raz pierwszy na nowym obiekcie – musieli uznać wyższość rywali.

Do tej pory Atletico na Wanda Metropolitano było nie do ruszenia. W swoim debiucie na tym stadionie “Los Colchoneros” pokonali 1:0 Malagę. Później, w teoretycznie dużo trudniejszym starciu, nie mieli litości także dla Sevilli, którą ograli 2:0.

Zwycięski początek, do tego bez straty choćby jednej bramki, mógł napawać fanów Atleti optymizmem przed dalszą częścią sezonu. W Lidze Mistrzów nowy stadion został jednak szybko “odczarowany”.

Choć na początku wydawało się, że magia Metropolitano będzie trwać, bo w 40. minucie gospodarzy na prowadzenie wyprowadził Griezmann, w drugiej połowie Chelsea sprowadziła piłkarzy z Madrytu na ziemię. W 60. minucie pierwszą bramkę dla gości na nowym madryckim obiekcie strzelił Alvaro Morata. To najgorsze miało jednak dopiero nadejść. Ekipa Antonio Conte ostateczny cios zadała bowiem w… 93. minucie. Wówczas Oblaka pokonał Batshuayi, ustalając w ten sposób wynik spotkania na 2:1.

Atletico zatem nie dość, że po raz pierwszy na Metropolitano zaznało gorycz utraty bramki, musiało także pogodzić się z porażką.

Bonus powitalny 500 zł
+ 20 zł na start za darmo!

Opublikuj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*