Riqui Puig.nie jest ulubieńcem Ronalda Koemana. I to łagodnie mówiąc, ale po wczorajszym meczu, w którym miał okazję zagrać, powiedział że nie zamierza się poddawać.
Szanse na grę
– Nigdy nie straciłem uśmiechu na ustach. Jestem dość pogodnym chłopakiem i nawet jeśli nie gram, wszystko układa się bardzo dobrze – mam rodzinę, jestem zdrowy i naprawdę nie mogę na nic narzekać. Jeśli Ronald Koeman będzie dawał mi szanse, będę mu za to wdzięczny i wykorzystam to. Jeśli nie, nadal będę pracował – powiedział młody zawodnik Barcelony.
Motywacja
– Nigdy nie rzucę ręcznika, szczególnie po tylu latach w klubie. Dużo mnie kosztowało dotarcie do pierwszej drużyny i teraz, kiedy w niej jestem, nigdy się nie poddam – zakończył Puig.