W ostatniej kolejce czołowa trójka solidarnie zainkasowała komplet punktów, ale nie wszyscy mają być prawo dumni ze swoich występów. Co innego mogą mówić w Sewilli czy Bilbao. Tyle o zespołach, a kto okazał się najlepszy indywidualnie? Zapraszamy do naszego tradycyjnego zestawienia.
Sabin Merino (Athletic) – Coraz wyższą formę prezentuje wychowanek Athletiku i bardzo przyjemnie się go ogląda. Przeciwko Betisowi godnie zastąpił Aritza Aduriza i dzięki jego bramkom Lwy mogły świętować czwartą wygraną z rzędu.
Neymar (Barcelona) – Dwa gole Brazylijczyka mówią same za siebie, ale jednocześnie staje się to czymś normalnym, że ktoś z tercetu MSN znajduje się w naszym zestawieniu, tym bardziej po takim meczu, jak ten wygrany 6:0 z Getafe.
Leo Messi (Barcelona) – Gol i trzy asysty oznaką meczu idealnego? Do pełni szczęścia zabrakło wykorzystanego rzutu karnego, ale przy tak okazałym triumfie i lekkości z jaką Blaugrana strzelała kolejne gole, nikt nie będzie pamiętał o jedenastce obronionej przez Vicente Guaite.
Arda Turan (Barcelona) – Nominacja dla Turka przede wszystkim za liczby. Przy wysokiej wygranej siłą rzeczy kilku zawodników musiało “obłowić się” pod bramką rywala, a Turan wykorzystał tę sytuację i strzelił gola, do którego dorzucił asystę.
Cedric Bakambu (Villarreal) – Wydawało się, że dwa gole reprezentanta DR Konga dadzą Żółtej Łodzi Podwodnej punkty na Ramon Sanchez Pizjuan. Tymczasem mimo znakomitej postawy Cedrica Bakambu, Villarreal wyjeżdżał z Sewilli na tarczy.
Keylor Navas (Real Madryt) – Gola przepuścił, ale jego postawa pozwoliła na zainkasowanie trzech punktów Królewskim. Można powiedzieć, że gdyby zabrakło Kostarykańczyka w bramce, to prawdopodobnie Las Palmas wygrałoby kolejny mecz, a ekipa Zidane’a znalazłaby się mocno na cenzurowanym…
Jewhen Konoplanka (Sevilla) – Znakomity gol na 3:2, a wcześniej “asysta” przy samobójczym trafieniu Victora Ruiza. Tak grającego Ukraińca chcą oglądać kibice Sevilli, a dla Unaia Emery’ego niedzielne spotkanie było czytelnym znakiem, że więcej szans dla Kono = większe zagrożenie pod bramką rywala.
Kevin Gameiro (Sevilla) – Do klasyfikacji kanadyjskiej wędruje “jedynie” asysta. Ale dodajmy do tego podanie do Konoplanki, który chwilę później zaliczył “asystę” przy samobójczym golu oraz fakt, że jego strzał dobijał Jose Antonio Reyes i mamy obraz udanego meczu Francuza, jak na niego przystało w domu.
Saul Niguez (Atletico) – Po raz kolejny wychowanek Los Colchoneros udowadnia, że należy do kluczowych zawodników Atletico. Mecz przeciwko Deportivo okrasił efektownym golem oraz… wybiciem piłki zmierzającej do pustej bramki po strzale Lucasa Pereza.
Filipe Luis (Atletico) – Asysta przy bramce Saula, a przy okazji kilka, jeśli nie kilkanaście ofensywnych wejść, które niemal co chwila kończyły się niebezpieczeństwem stworzonym pod bramką Germana Luxa. Takie występy obrońcy z polskimi korzeniami chcemy oglądać!
Juanpi (Malaga) – Wenezuelczyk po raz kolejny zapewnia zwycięstwo swojej drużynie i udowadnia, że poprzednie występy nie były kwestią przypadku. Jeszcze kilka takich bramek, a Malaga będzie mogła zainkasować wysoką kwotę za tego chłopaka w letnim okienku transferowym.
