Podbić Wieczne Miasto w drodze do Mediolanu

Już dzisiejszego wieczoru Real Madryt wybiegnie na murawę Olimpico, aby postawić pierwszy poważny krok ku uratowaniu tego sezonu. Królewscy, choć to dopiero luty, właśnie wchodzą w najważniejszą część sezonu. Moment, w którym nie ma miejsca na błędy. Czy drużyna prowadzona przez Zinedine’a Zidane’a jest gotowa na tak ważny egzamin?

Z dniem dzisiejszym dobiega końca mini-pretemporada pod okiem francuskiego szkoleniowca mająca za cel przygotowanie piłkarzy fizycznie i mentalnie do walki na dwóch frontach. Dotychczas w klubie oraz w hiszpańskiej prasie Zizou znajdował się pod „parasolem ochronnym” i nikt nie zamierzał wyciągać dalekosiężnych wniosków ze spotkań, które niewiele mogły powiedzieć o stanie obecnego Realu Madryt.

Na uwagę w zespole Królewskich z pewnością zasługuje zmiana intensywności. Zawodnicy szybciej reagują na straty, a pierwszą linię obrony tworzą Ronaldo z Benzemą, którzy dają reszcie sygnał do pressingu. Piłkarze mają dużo więcej swobody i Zidane z pewnością nie zamierza zamykać w „taktyczne dyby” swoich podopiecznych. To, co wciąż pozostaje bolączką Realu to spotkania wyjazdowe. Do tej pory z Zidanem na ławce Królewscy dwukrotnie udawali się na obce stadiony, w tym na Estadio Benito Villamarín, gdzie stracili punkty w spotkaniu z Betisem. Mecz z Granadą, mimo, iż zwycięski, również pozostawiał wiele do życzenia.

Kibice Królewskich wciąż czekają na dzień, w którym wszyscy zawodnicy będą do dyspozycji trenera. Na Olimpico z pewnością nie zobaczymy Pepe i Bale’a, którego powrót do zdrowia znacznie się wydłuży, a Zizou będzie musiał poczekać na swojego skrzydłowego jeszcze przez kilka tygodni. W kadrze znalazł się za to Marcelo, choć, jak mówi sam Zidane, „Marcelo zagra, jeśli będzie czuć się dobrze i będzie gotowy w 100%”. Marca rozpisuję się także na temat problemów Jamesa, który podczas wczorajszego treningu miał odczuwać ból pleców.

Roma, podobnie jak Real Madryt, dokonała zmiany na ławce szkoleniowej w trakcie sezonu. Luciano Spaletti wpłynął na zmianę nastawienia Rzymian, którzy wygrali cztery ostatnie spotkania. Włoch odszedł od ustawienia 4-3-3, faworyzowanego przez Rudiego Garcię, przechodząc w 3-5-2 z De Rossim na środku obrony bądź w 4-2-3-1 wobec urazu 32-latka odniesionego w spotkaniu z Sassuolo. W ataku dominuje trójka Salah – El Shaarawy – Perotti, którzy nie są przywiązani do stałych pozycji, a główna siła tercetu polega na dużej wymienności pozycji.

Największym znakiem zapytania w kadrze Romy był wspomniany De Rossi, który ostatecznie został powołany przez Spalettiego. Obecność drugiego kapitana Rzymian w składzie jest zależna od tego na jakie ustawienie zdecyduje się włoski szkoleniowiec.

Historia występów Realu przeciwko włoskim zespołom jest bardzo bogata. Co ciekawe, a zarazem martwiące dla Madridistas, Królewscy nie wyeliminowali drużyny z Półwyspu Apenińskiego od… 28 lat! Wówczas drużyna z Madrytu triumfowała w fazie pucharowej przeciwko Napoli, miało to miejsce 30 września 1987 roku. Ostatni raz Real Madryt musiał się mierzyć w meczu o stawkę z Romą w sezonie 07/08. Rzymianie prowadzeni przez… Luciano Spalettiego zwyciężyli w dwumeczu 4:2. Pierwszy mecz miał miejsce blisko 8 lat temu, 19 lutego 2008 roku na Olimpico. Spotkanie zakończyło się wynikiem 2:1. Podczas ubiegłorocznej pretemporady oba zespoły spotkały się w ramach International Champions Cup, na boiskach w Australii po rzutach karnych zwyciężyła Roma.

Dla Zinedine’a Zidane’a jest to debiut w europejskich pucharach w roli szkoleniowca. Ewenementem jest fakt, iż jako zawodnik w barwach Realu Madryt w Lidze Mistrzów debiutował przeciwko Romie. Choć wówczas Królewscy zremisowali 1:1 na własnym stadionie, to bilans Francuza przeciwko Rzymianom jest całkiem korzystny – 3 zwycięstwa, 1 remis oraz 1 porażka. Na przestrzeni lat Puchar Europy doświadczył sześciu przypadków, gdy klub po zmianie trenera w trakcie sezonu ostatecznie sięgnął po trofeum. Dwukrotnie działo się to za sprawą Realu Madryt (w sezonie 59/60, Miguel Muñoz zastąpił Fleitasa Solicha oraz w sezonie 99/00, Del Bosque za Toshacka).

Dzisiejszy mecz to pierwszy poważny test dla Realu Madryt Zinedine’a Zidane’a. Dziś wieczorem na Olimpico Królewscy chcą udowodnić całej Europie, że są w stanie włączyć się do walki o zwycięstwo w Lidze Mistrzów. Ten mecz ma pokazać, czy wiara madridismo w uratowanie obecnego sezonu ma jakiekolwiek podstawy. „To jego liga” – tytułuje Marca przedstawiając na okładce sylwetkę Zizou. Czy francuski szkoleniowiec pokaże światełko w tunelu? Faza pucharowa Ligi Mistrzów to miejsce, gdzie nie ma miejsca na błędy. Czas na próbę generalną.

Początek spotkania o 20:45 na Olimpico. Arbitrem głównym dzisiejszego spotkania będzie Pavel Královec.

Przewidywane składy:

Roma: Szczęsny, Florenzi, Rüdiger, Manolas, Digne, De Rossi, Salah, Nainggolan, Pjanić, Perotti, Dzeko.

Real Madryt: Keylor Navas, Carvajal, Varane, Ramos, Marcelo, Kroos, Modrić, Isco, James, Benzema, Cristiano Ronaldo.

Opublikuj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*