W niedzielne popołudnie w Kraju Basków dojdzie spotkania rewelacji tego sezonu z aktualnym liderem tabeli. SD Eibar podejmie na własnym stadionie FC Barcelonę, mecz zapowiada się bardzo ciekawie.
Eibar, który w najwyższej klasie rozgrywkowej jest dopiero drugi sezon, spisuje się znakomicie. Zespół, któremu wszyscy wróżyli walkę o utrzymanie, tak jak w zeszłym sezonie, zajmuje aktualnie ósme miejsce w tabeli, więc spadkiem martwić się nie musi,
a z drugiej strony nikt w klubie nie naciska na walkę o europejskie puchary. Oznacza to, że podopieczni Mendilibara podchodzą do meczu z Dumą Katalonii ze spokojem, mogą, ale nie muszą, a jeśli wierzyć słowom szkoleniowca Eibaru z konferencji, na pewno będą chcieli: “Chcę, żeby Barca czuła się niewygodnie na Ipurui.“. Praktycznie bez presji, ale z drugiej strony fani Basków mogą być zmartwieni postawą swoich ulubieńców w ostatnich tygodniach. Drużyna Mendilibara w ostatnich siedmiu spotkaniach zanotowała aż sześć porażek i zaledwie jedno zwycięstwo. Oczywiście nikt w Eibarze nie robi sobie wielkich nadziei na przełamanie w meczu z Katalończykami, jednak gospodarze nie zamierzają tanio sprzedać skóry.
Barca do Kraju Basków przyjeżdża w znakomitym dla siebie momencie. Drużyna Luisa Enrique wygrywając mecz z Rayo osiągnęła serię 35 meczów bez porażki, a zarazem pobiła rekord należący do Realu Madryt. Blaugrana skrupulatnie wykorzystują wszystkie potknięcia gigantów z Madrytu i pewnie utrzymują się na czele tabeli. Przewaga, którą udało jej się wypracować, na pewno przyda się przed nadchodzącymi meczami Ligi Mistrzów. Dzięki niej, Enrique na pewno chętniej skorzysta z rotacji w meczach poprzedzających mecze w Europie, bo ewentualne potknięcie w lidze nie będzie katastrofalne w skutkach.
Spotkanie z Eibarem dla Barcy będzie zakończeniem maratonu meczowego, który trwał od początku roku, po niedzielnym spotkaniu, Katalończycy będą mieli aż sześć dni do następnego meczu, co będzie dużym luksusem i komfortem dla zawodników oraz sztabu szkoleniowego. Mimo to, Luis Enrique nie chce by jego zawodnicy podeszli do tego meczu rozluźnieni i przestrzegał, że Eibar u siebie jest bardzo groźną drużyną.
Niedzielny mecz będzie dopiero czwartym pojedynkiem SD Eibar i FC Barcelony. Wszystkie dotychczasowe wygrała Barca. Bilans bramkowy to 8:1 na korzyść Dumy Katalonii.
SD Eibar: Riesgo, Irureta, Capa, Dos Santos, Ramis, Pantic, Ansotegi, Juncà, Luna, Escalante, Dani García, Saúl, Inui, Hajrovic, Adrián, Radosevic, Baston, Enrich.
FC Barcelona: Ter Stegen, Bravo, Piqué, Rakitic, Sergio, Alves, Arda, Iniesta, Suárez, Messi, Mascherano, Bartra, Munir, Jordi Alba, Sandro, Sergi Roberto, Aleix Vidal, Vermaelen, Mathieu.
Pierwszy gwizdek Pana Undiano Mallenco równo o 16:00.