Już dziś o 21:00 Almeria zagra u siebie z Celtą Vigo. Gospodarze jeszcze nie tak dawno grali w najwyższej klasie rozgrywkowej, a dziś zamykają tabelę na jej zapleczu. Czy jednym dobrym meczem można wynagrodzić kibicom swoje niepowodzenia?
Almeria to spadkowicz z Primera Division i niewykluczone, że grudzień 2016 roku będą spędzać w Segunda B. Obecnie zamykają tabelę drugiej ligi, a ich największym problemem jest dziurawa obrona – 22 stracone gole, przedostatnia defensywa ligi. Wyniki mogą dziwić, gdyż ekipa z Estadio Juegos Mediterraneos ma w swoim składzie wielu zawodników, którzy ostatnie lata spędzili na najwyższym poziomie ligowym, a mimo tego zawodzą na całej linii.
Wśród gości kilka nowych twarzy – Borja Fernandez oraz reprezentanci U19 – Diego Alende i Pape Cheikh. Wolne dostali: Nolito, Sergi Gomez i Augusto, a ponadto kontuzjowani są Fontas i Radoja. Widać, że Eduardo Berizzo zabierając głównie podstawowy skład, myśli o tym spotkaniu jak najbardziej serio. Trudno się dziwić, bo mimo wygranej nad Sportingiem, Celestes dalej muszą szukać utraconego rozpędu i wrócić na właściwe tory.
W ubiegłym sezonie w Almerii padł remis 2:2, a jedynym strzelcem, którego jutro możemy zobaczyć na boisku jest reprezentant Burkina Faso, Jonathan Zongo.