Znamy kolejne drużyny, które uzupełnią skład 1/8 finału Pucharu Króla. Przed nami kolejne 6 spotkań, gdzie na pewno nie zabraknie emocji, bo jeszcze nie wszystko jest rozstrzygnięte.
Athletic Bilbao – Linense (20:00 – 2:0 po pierwszym meczu)
Baskowie praktycznie załatwili kwestię awansu już w pierwszym spotkaniu. Bez większych problemów pokonali drużynę z Andaluzji w stosunku 2:0. Mecz na San Mames wydaje się obecnie formalnością.
Valverde z pewnością skorzysta z zawodników rezerwowych, ale w razie niespodziewanego obrotu spraw dostępne będą na zmianie takie gwiazdy jak Aduriz czy Williams. Athletic na San Mames jest twierdzą, którą ciężko zdobyć. W tym sezonie udało się to tylko największym – Realowi Madryt i Barcelonie.
Przewidywane składy:
Eibar – Ponferradina (20:00 – 0:3 po pierwszym meczu)
Inny baskijski zespół nie miał już tyle szczęścia. Po pierwszym meczu przyjęli 3 bramki od znacznie niżej notowanego rywala, który przyjedzie do Eibar bronić wyniku. Taka zaliczka powoduje, że zespół będzie mógł skupić się tylko na trzymaniu rywala na dystans od własnego pola karnego.
Gospodarze zapowiadają, że zrobią wszystko by wrócić do gry, ale przy zmianach w składzie i obecnym wyniku ciężko będzie o remontade.
Przewidywane składy:
Getafe – Rayo Vallecano (20:00 – 0:2 po pierwszym meczu)
Małe derby Madrytu. Mecz powinien być otwarty, bowiem Rayo nie zwykło się murować, a gospodarze nie mają nic do stracenia. Jeśli piłkarze Getafe chcą ściągać na trybuny większą ilość kibiców, to muszą zacząć grać bardziej widowiskowo. Ekipa z Vallecas świetnie pokazuje w jaki sposób powinno się przyjmować porażki na własne barki.
Gospodarze będą musieli jednak przełamać bardzo słaby bilans w domowych pojedynkach z Rayo. 5 ostatnich meczów na tym obiekcie to aż 4 wygrane Rayo i jeden remis. W ostatnim ligowym pojedynku wydawało się, że Getafe w końcu zmieni ten bilans, ale Rayo w końcowej fazie meczu zdołało wyrównać.
Co ciekawe sprawcą bramki dla zespołu Getafe był Jozabed, który popisał się samobójczym trafieniem. W 73′ minucie ten sam zawodnik zdobył wyrównanie dla swojej ekipy i tym samym odkupił winy.
Przewidywane składy:
Malaga – Mirandes (21:00 – 1:2 po pierwszym meczu)
Chyba jedno z najciekawiej zapowiadających się spotkań, gdzie Malaga będzie podejmować zespół z północy kraju – Mirandes. Wynik jest stykowy, Andaluzyjczycy grają rewanż u siebie, więc teraz wszystko w ich nogach, by ten wynik odrobić.
Malaga jest po pierwszym wyjazdowych zwycięstwie w tym sezonie, wiec atmosfera również powinna się polepszać. Wygrali wyjazd do Madrytu, gdzie pokonali Rayo. Mecz od samego początku nie układał się po ich myśli, bo już w 6. minucie stracili bramkę. Druga połowa była jednak popisowa w wykonaniu gości, którzy zaliczyli mały comeback.
Pożar w lidze został ugaszony, więc teraz można spróbować swoich sił w Pucharze Króla.
Przewidywane składy:
Real Sociedad – Las Palmas (20:00 – 1:2 po pierwszym meczu)
Obie ekipy w ostatnim czasie mierzył się już ze sobą dwukrotnie. Raz w lidze i raz w Pucharze Króla. Oba mecze padły łupem Las Palmas (2:0 i 2:1). Na pewno duży wpływ na to miał fakt, że mecze były rozgrywane na ich terenie.
Real Sociedad po zmianie trenera gra dużo bardziej ofensywnie. Druga część sezonu może należeć do nich, ale muszą za wszelką cenę wyeliminować wszelkie drobne błędy, które kosztują ich stratę bramek. Na pewno dobrą informacją dla gospodarzy jest fakt, że Las Palmas w defensywie będzie musiało dokonać z konieczności kilku zmian.
Przewidywane składy:
Valencia – Barakaldo (21:00 – 3:1 po pierwszym meczu)
Gary Neville będzie miał najlepszą okazję ku temu, by po raz pierwszy zdobyć 3 punkty z Valencią w roli szkoleniowca. Nie udało mu się tego dokonać ani w meczu z Lyonem, ani w meczu z Eibar.
Pierwszy mecz z Barakaldo stał na niezłym poziomie. Kibice na pewno nie mogli się nudzić, bo tempo spotkania było naprawdę szybkie. Szanse kopciuszka na ugranie czegokolwiek na Mestalla graniczą z cudem, ale historia widziała już nie takie wydarzenia.
Przewidywane składy: