W niedzielny wieczór będziemy świadkami spotkania na stadionie Estadio Benito Villamarín, gdzie miejscowy Real Betis podejmie Atletico Madryt.
Zespół z Sevilli, który poprzedni sezon spędził w Segunda Division, miał z przytupem wrócić do La Liga. Do tej pory jednak nie rozpieszczają swoich kibiców- m. in. przegrali ostatnie 3 mecze na własnym stadionie. Choć udało im się zgromadzić 15 „oczek”, co jest najlepszym wynikiem wśród beniaminków, to o kolejną zdobycz punktową będzie im bardzo ciężko, bo na swoim terenie muszą zmierzyć się z Atletico, które obecnie jest trzecią, a może i nawet drugą siłą w lidze.
To właśnie podopieczni Diego Simeone są zdecydowanymi faworytami tego spotkania. Dość powiedzieć, że na ostatnie pięć spotkań z Verdiblancos wygrali 4, a tylko jeden zremisowali. Dodatkowo do tej pory na wyjazdach wiedzie im się tak samo dobrze, jak u siebie. Kolejny argument to obrona, dzięki której stracili tylko 6 bramek w 11 spotkaniach. Motywacji też nie powinno im zabraknąć, gdyż dzięki zwycięstwu wskoczą na drugie miejsce w lidze, kosztem Realu Madryt.
W drużynie gospodarzy najprawdopodobniej nie zagrają Juan Manuel Vargas oraz Alfred N’Diaye. Goście natomiast będą musieli sobie radzić bez Juanfrana oraz Jacksona Martineza. Żadne z tych absencji nie powinny mieć jednak wpływu na losy spotkania.
Diego Simeone pochlebnie wypowiada się o swoim rywalu, spodziewając się ciężkiego meczu. Jednak to chyba jest mydlenie oczu, bo wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują na to, że drużyna z Madrytu powinna to spotkanie wygrać. Każdy inny wynik będzie przynajmniej sporą niespodzianką.
Przewidywane składy:
Betis: Adan – Varela, Gonzalez, Westermann, Piccini – Petros, Digard, Cejudo, Van Der Vaart, Joaquin – Castro
Atletico: Oblak – Filipe Luis, Godin, Gimenez, Gamez – Carrasco, Gabi, Tiago, Koke – Griezmann, Torres