O 19:00 Sevilla postara się przedłużyć aktualną serię wygranych na własnym stadionie. Tym razem, w pierwszym meczu 1/32 Ligi Europy rywalem Andaluzyjczyków będzie norweskie Molde. Mimo że gospodarze pozostają zdecydowanym faworytem pojedynku, nie mogą pozwolić sobie na stratę czujności i odprężenie.
Sevilla zawiodła w Lidze Mistrzów, ale dzięki ciężko wywalczonej wygranej w ostatniej kolejce nad Juventusem, zakwalifikowała się do obecnej fazy LE. Celem ekipy Emery’ego jest na pewno sięgnięcie po trzeci europejski puchar z rzędu, a zdobycie dzisiaj kompletu punktów oznaczać będzie powiększenie niebywałej passy do 14(!) zwycięstw w domu. W ostatnim meczu ligowym pokonali 2:0 Las Palmas, a kolejną bramkę w tym sezonie strzelił Kevin Gameiro. Były napastnik PSG popisuje się życiową formą i z pewnością większość oczu będzie skierowana właśnie na niego.
Norweska Tippeligaen startuje dopiero 13 marca, ale Molde musi podjąć walkę w dwumeczu jeszcze w tym miesiącu. Norwegowie wygrali bardzo trudną grupę, wyprzedzając Fenerbahce, Celtic oraz Ajax. W ostatnich meczach sparingowych formą jednak nie zachwycają i przegrali wszystkie cztery sparingi kolejno z Kristiansund, Krylya Sovietov, AIK oraz Goeteborgiem.
Statystycznie:
– Sevilla stoi przed szansą 14. wygranej z rzędu na Sanchez Pizjuan
– Gospodarze zanotowali wygraną w każdym z ostatnich 7. meczów LE na własnym stadionie
– Sevilla strzeliła minimum 2 gole w ostanich 10. domowych spotkaniach
– Molde zdobywało minimum 1. gola w ostatnich 6. wyjazdowych meczach LE
– Goście nie zachowali czystego konta w ostatnich 7. wyjazdowych spotkaniach
Przewidywane składy: