Podczas swojego pobytu w Valencii, Argentyńczyk dwukrotnie sięgnął z zespołem po mistrzostwo LaLiga, wygrał Puchar UEFA, wystąpił w finale Ligi Mistrzów oraz został uhonorowany przez UEFA nagrodą dla najlepszego obrońcy. Dziś obchodzi swoje 44. urodziny. O kim mowa?
Roberto Ayala trafił do Hiszpanii z Milanu w 2000 roku. Pierwszym klubem Argentyńczyka w LaLiga była Valencia i to z nią święcił największe triumfy w klubowej karierze. Już w pierwszym sezonie gry w barwach Nietoperzy wystąpił w finale Ligi Mistrzów. Zespół, w którym występowały takie legendy hiszpańskiego futbolu, jak Gaizka Mendieta i Santiago Cañizares przegrał wówczas w rzutach karnych z Bayernem Monachium. Ayala rozegrał 90 minut, po czym został zmieniony. Jego dobra postawa w tamtym sezonie została zauważona przez UEFA. Instytucja uznała go za najlepszego obrońcę klubowych rozgrywek w Europie.
W sezonie 2001/2002, Argentyńczyk sięgnął po pierwsze trofeum w Valencii. Jego zespół po raz pierwszy od 31 lat wygrał ligę hiszpańską. Dwa lata później udało się Nietoperzom powtórzyć ten sukces, tym razem jednak z nawiązką. Klub ze wschodniego wybrzeża Półwyspu Iberyjskiego zdobył wówczas również Puchar UEFA. Za najważniejszych piłkarzy klubu uchodzili Mista, Vicente, Cañizares i właśnie Roberto Ayala – ostoja defensywy Nietoperzy.
Zawodnik wystąpił w barwach Valencii w 239 meczach i zdobył 12 bramek. W 2007 roku, jeszcze w trakcie sezonu, Roberto Ayala podpisał kontrakt z Villarrealem. Nie zagrał w tym zespole ani jednego meczu, gdyż tuż po przejściu do Żółtej Łodzi Podwodnej, wykupił go z klubu Real Zaragoza.
To właśnie tam zakończył swoją przygodę w LaLiga. Łącznie w lidze hiszpańskiej w barwach Valencii i Zaragozy, Roberto Ayala wystąpił w 227 meczach i zdobył 10 bramek. Do tej pory jest uważany przez fanów rozgrywek za jednego z najlepszych środkowych obrońców pierwszej dekady XXI wieku. Zakończył karierę w argentyńskim Racing Club.