Mówiąc łagodnie Philippe Coutinho nie zaliczył w tym sezonie wielu dobrych występów. Często był wygwizdywany przez kibiców na Camp Nou. Zdaniem Xaviego może jeszcze jednak odwrócić kartę.
– Poprzez futbol i grę. Musisz pokazać, że twój transfer był dobrą decyzją i zapłacone za ciebie pieniądze nie są pomyłką. Trzeba naprawić to pracą, oddaniem i poświęceniem. Camp Nou doceni pracę i jej efekty na boisku… To nie jest wcale łatwe. Barcelona to egzamin końcowy. Musisz otrzymywać najwyższe noty. Dobre oceny nie są wystarczające w tej drużynie. Musisz być znakomity i pokazać to w swojej grze. Co trzy dni podchodzisz do egzaminu. Poprzeczka jest zawieszona bardzo wysoko. Dla Coutinho to prawdziwe wyzwanie. Jeśli zostanie w klubie, będzie musiał zrobić krok naprzód. To wielki piłkarz i pokazał to grając w Liverpoolu czy reprezentacji Brazylii. Coutinho musi być zdolny do wyjścia z tego negatywnego okresu i gwizdów ludzi zgromadzonych na stadionie – powiedział Xavi.
– Pierwszy krok musi wykonać sam piłkarz. Musi być silny mentalnie i udowodnić, że jest zawodnikiem na miarę Barcelony. Widziałem wielkich graczy, którzy nie odnieśli sukcesu w tym klubie, ponieważ nie poradzili sobie z presją. To okoliczności niezwiązane z ich talentem. Moim zdaniem to akurat nie jest przypadek Coutinho, ponieważ on już pokazał osobowość. Nie ukrywa się na boisku, prosi o piłkę, próbuje. Znakomity zawodnik. Jest jednak oczywiste, że jeszcze nie wydobył z siebie tego, co najlepsze. Koledzy, trener i kibice muszą – dodał były kapitan Barcelony.