Ivan Rakitić nie ukrywa, że jest nieszczęśliwy w Barcelonie.
− Rozumiem i szanuję decyzje trenera jakiegokolwiek klubu. Dałem z siebie bardzo wiele w ciągu tych pięciu lat w Barcelonie i chcę dalej cieszyć się grą. Mam 31 lat, nie 38 i czuję, że jestem w swojej najlepszej formie – powiedział Ivan Rakitić.
− Jak się czuje moja córka, gdy zabierze się jej zabawkę? Jest smutna. Ja również. Zabrano mi piłkę, więc jestem smutny. Lubię okazywać swoje uczucia. Kiedy trzeba płakać, nie mam z tym problemu. Kiedy muszę świętować, świętuję – dodał Chorwat.