30 grudnia – To nietypowa data na mecz w La Liga. Rayo chcę przerwać passę porażek, Atletico zmazać plamę po porażce z Malagą.
Słaba drużyna, katastrofalna porażka, żałosna gra. 10-2 to wynik, który nasuwa takie wnioski. Jednak gdy ktoś oglądał mecz lub chociaż prześledził relację wie, że Rayo do stanu 2:1 niszczyło Real i było na dobrej drodze do urwania chociaż punktu. Szybka strata bramki nie spowodowało u piłkarzy z Vallecas strachu, czy też rozpaczy. Ruszyli do ataku i objęli prowadzenie i to nie byle z kim a z Realem Madryt. Jednak przez głupotę Tito zostali zmuszenie do gry w osłabieniu. Jak się skończyło, to już każdy wie. Cztery ostatnie mecze Rayo, to cztery porażki. Przegrali nawet z Malagą która odbiła się od dna. Stracili w tym sezonie już 37 bramek, co jest obecnie najgorszym wynikiem w La Liga.
Z Malagą przegrało i Atletico. Zakończyli znakomita passę zwycięstw. Co można powiedzieć o zespole D.Simeone? Na pewno to, że są minimalistami. Nie strzelają dużo bramek, ale mało też tracą. Zajmują obecnie znakomite 2. miejsce w tabeli La Liga. Do tego meczu przystąpią z ogromną determinacją aby zmazać plamę pozostawioną po meczu z Malagą. Historia spotkań obu drużyn jest korzystna dla drużyny Los Colchoneros.
Chociaż znajdują się na przeciwnych biegunach, to obie drużyny muszą coś udowodnić. Zapowiada się mecz walki, a przede wszystkim mecz obfitujący w bramki. Zapraszamy na spotkanie.
Absencja:
Rayo: Baena, Tono, Nacho (zawieszenie), Ebert, Cobeno (kontuzja)
Atletico: Gabi, Luis (zawieszenie), Tiago (kontuzja)