Kibice Barcelony nie mogą narzekać na nudę. Duma Katalonii rozegra dziś kolejny mecz w maratonie, który rozpoczął się na początku 2016 roku. Rywalem będzie Las Palmas, które mimo pozycji w strefie spadkowej, na swoim stadionie spisuje się całkiem nieźle.
Las Palmas przegrało w weekend z Sevillą, lecz miało kilka znakomitych okazji aby zdobyć gola. Beniaminek spadł tym samym do strefy spadkowej, mecz z Barceloną na horyzoncie przyszedł w najgorszym momencie. Los Amarillos przegrali ostatnie cztery z pięciu ligowych spotkań. Mimo słabej formy i jeszcze gorszej pozycji w tabeli, podopieczni Quique Setiena spisują się całkiem nieźle na własnym boisku, w obecnym sezonie przegrali na Estadio Gran Canaria tylko 4 razy. Jeśli tabela ligowa obejmowałaby tylko mecze u siebie, Las Palmas zajmowałoby 12. miejsce. W meczu pierwszej rundy, Barca wygrała 2:1 po dwóch bramkach Suareza, pod koniec spotkania kontaktowego gola zdobył Viera. W meczu z Barceloną nie zagrają: David Simon, Wakaso, Dani Castellano, Montoro, Vicente Gomez oraz Hernan Santana.
W środę FC Barcelona pokonała Sporting Gijon, co pozwoliło jej na powiększenie przewagi nad Atletico do sześciu punktów. Tydzień temu na Camp Nou podopieczni Luisa Enrique zmiażdżyli Celtę 6:1, pokazując w drugiej połowie prawdziwe show. Barca z każdym meczem gra coraz lepiej – tylko zlekceważenie rywala mogłoby kosztować ją stratę punktów w dzisiejszym spotkaniu. Oczy wielu kibiców skierowanie są już na wtorkowy mecz z Arsenalem, lecz mecz z Las Palmas jest równie ważny. To właśnie w pierwszym meczu pomiędzy tymi zespołami Leo Messi doznał kontuzji, która wykluczyła go z gry na dwa miesiące. Jeśli Duma Katalonii wygra dziś na Estadio Gran Canaria, będzie to ich czwarte wyjazdowe zwycięstwo z rzędu. Wcześniej pokonali: Sporting Gijon, Levante oraz Malagę. Luis Enrique nie będzie mógł skorzystać z usług kontuzjowanego Rafinhi oraz zawieszonego Busquetsa. Na mecz z Las Palmas powołania nie dostali również: Pique, Masip, Douglas oraz Adriano.
Przewidywane składy:
